"Dwie siostry", wyreżyserowany przez Łukasza Karwowskiego, to poruszający polski dramat osadzony na tle współczesnego konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Opowiada historię dwóch przyrodnich sióstr, Jaśminy i Małgorzaty, które mimo skomplikowanej relacji muszą zjednoczyć siły podczas niezwykle ryzykownej misji jaką jest odzyskanie ich ciężko rannego ojca z ogarniętego wojną kraju.
Od lat skonfliktowane i oddalone od siebie, siostry podejmują wspólną podróż z Warszawy do Charkowa. Ich relacje są napięte - Małgorzata zawsze czuła się mniej ważna, wyobcowana, z nieustającym poczuciem bycia w cieniu faworyzowanej przez ojca Jaśminy. Jednak wobec konieczności ratowania ojca, który jako wolontariusz pracował w Ukrainie, przewożąc materiały medyczne, kobiety muszą zakopać topór wojenny i próbować się porozumieć.
Podróż staje się nie tylko próbą odnalezienia ojca w rozdartej wojną Ukrainie, ale również testem dla ich siostrzanej więzi. Scenariusz pełen jest dramatycznych momentów: kobiety pokonują spory dystans samochodem, pociągiem, a niejednokrotnie pieszo przez tereny zaminowane. Podczas swojej podróży widzą zniszczoną przez wojnę rzeczywistość - zrujnowane domy, spalone czołgi i uszkodzone infrastruktury.
Film Karwowskiego nie tylko obrazuje brutalność wojny, lecz także delikatnie i z wyczuciem prezentuje dynamikę relacji międzyludzkich w ekstremalnych warunkach. W miarę zwiększania zagrożeń, siostry muszą stawić czoła swoim emocjom, wybaczyć sobie i odnaleźć utracone więzi. Reżyser zadaje istotne pytanie: czy w świecie zostawionym przez wojnę, jest miejsce na przebaczenie i miłość?
"Dwie siostry" jest nie tylko historią o odnajdywaniu siebie nawzajem w cieniu przeszłości, ale również wzruszającym portretem nowego dramatu i solidarności między Polakami a Ukraińcami, ukazującymi dramatyczne realia współczesnego świata. Choć czasami filmowi brakuje pewnego napięcia, które potrzebne jest w tego typu częstych scenach akcji, jego emocjonalna głębia i ważność tematu niewątpliwie zostają w pamięci widza.