"Kruk" to mroczna i emocjonująca opowieść, która zabiera widzów w podróż przez mrok ludzkiej duszy i piekielne zakamarki zaświatów. Eric, grany przez Billa Skarsgarda, zostaje brutalnie zamordowany wraz ze swoją ukochaną Shelley, co jest punktem wyjścia do jego dramatycznej metamorfozy. Obdarzony drugim życiem, powraca, aby pomścić tych, którzy odebrali mu szczęście. Przemiana Erica staje się krwawą odyseją, w której przewodnikiem i symbolem zemsty jest tytułowy kruk.
W tym horrorze, Shelley, której postać odgrywa FKA Twigs, została wciągnięta w świat luksusowych imprez i dekadencji, organizowanych przez tajemniczego Vincenta, granego przez Danny'ego Hustona. Vincent to personifikacja zła, człowiek, który dosłownie paktował z diabłem, by zyskać wieczną młodość i bogactwo w zamian za zatracenie dusz niewinnych.
Interesujący jest motyw umowy faustowskiej, który nadaje historii dodatkową głębię i moralny dylemat. Gdy Shelley i jej przyjaciółka Zadie niechcący wplątują się w intrygę Vincenta, znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, zmuszając Shelley do ucieczki i krycia się w ośrodku rehabilitacyjnym. Tam spotyka ona Erica, który, pomimo swojej udręczonej duszy, staje się dla niej partnerem w walce o przetrwanie w tym brutalnym świecie.
"Kruk", choć po części zanurzony w klasycznych motywach horroru, jak zemsta zza grobu czy pakty z ciemnymi siłami, niestety nie zdołał w pełni zaangażować widzów, co odzwierciedla niska ocena filmu. Reżyser Rupert Sanders buduje napięcie i nastrój, ale filmowi brakuje nieco oryginalności i głębszej eksploracji psychologicznej postaci. Może to wpływać na odczucie, że historia nie do końca wykorzystuje swój potencjał fabularny. Niemniej, fani gatunku mogą docenić mroczny klimat i pełne napięcia relacje między postaciami.