„Nosferatu” w reżyserii Roberta Eggersa to kolejna propozycja dla miłośników horrorów, którzy cenią sobie mroczny klimat i psychologiczną głębię. Film z 2024 roku, będący amerykańską produkcją, przedstawia historię wampira zwanego Nosferatu, który w nieco przewrotny sposób odkrywa emocję miłości, choć jego wybranka nie może czuć się bezpiecznie.
Motyw zakochanego wampira, choć nie nowy, w tym przypadku jest przedstawiony z charakterystyczną dla Eggersa intensywnością i psychologicznym zacięciem. Nosferatu, ogarnięty obsesją na punkcie młodej kobiety, wciela się w rolę romantycznego drapieżnika, którego uczucia prowadzą do serii straszliwych wydarzeń. Jego destrukcyjne pragnienia i dążenie do zaspokojenia emocji, które go opanowały, wzbudzają w otoczeniu trwogę.
Mocna stroną filmu jest jego atmosfera, którą Eggers kreuje z niezwykłym kunsztem. Wizualna strona produkcji podkreśla mroczny klimat opowieści – pełne napięcia scenografie i umiejętne operowanie światłem i cieniem w stylu przypominającym klimat klasycznego kina grozy. To doskonałe tło dla historii, w której widzowie mogą odnaleźć też pewne współczesne echa klasycznych opowieści wampirzych.
Choć film otrzymał ocenę 7 na 10, co wskazuje na dobre przyjęcie, niektórzy widzowie mogą mieć poczucie, że można było pogłębić niektóre aspekty fabuły lub relacji między postaciami, aby uczynić je bardziej złożonymi. Pragnienie wampira i jego ludzka obsesja, choć intensywne, mogłyby zyskać jeszcze więcej wymiaru za pomocą bogatszych dialogów.
Mimo wszystko, „Nosferatu” to film, który z powodzeniem przyciąga uwagę miłośników horrorów poprzez swój mroczny urok i magnetyczną siłę przyciągania, a także przyczynia się do ciągłego zainteresowania klasycznymi motywami wampirzymi w nowatorskim wydaniu.