"Opera!" to film, który zachwyca swoją niezwykłą formą i odważnym podejściem do klasyki. Reżyser Davide Livermore przenosi widzów w świat zainspirowany greckim mitem o miłości Orfeusza i Eurydyki, jednak przedstawia go w nowoczesny i oszałamiający sposób. Produkcja jest wizualnym majstersztykiem, umiejętnie łączącym sztukę filmową z elementami wyjątkowej mody i zniewalającą muzyką operową.
Kluczowym aspektem, który wyróżnia "Opera!" na tle innych produkcji, jest jego kostiumologia. Kreacje od Dolce & Gabbana robią wrażenie, podkreślając bogactwo i elegancję każdego kadru. To światła, w których proste wzory i kolory ożywają na ekranie, tworząc niezapomniane sceny, które pozostają w pamięci jeszcze długo po seansie.
Film zdobywa uznanie, przedstawiając magnetyczny taniec pomiędzy mitycznymi motywami a wszechobecną nowoczesnością. Osadzenie historii w surrealistycznej scenerii inspirowanej malarstwem Salvadora Dali dodaje jej głębi i intensywności, podbijanej jeszcze mistrzowską ścieżką dźwiękową. Znajdziemy tu nawiązania do słynnych arii operowych autorstwa Vivaldiego, Pucciniego i Verdiego, co sprawia, że miłośnicy muzyki klasycznej będą szczególnie zadowoleni.
Dodatkowym atutem jest występ charyzmatycznego Vincenta Cassela w roli Charona, który wraz z aktorami z kręgu Pedro Almodovara należycie dopełnia tę ekstrawagancką produkcję. "Opera!" to widowisko, które kusi swoją nietuzinkowością i oryginalnością. Uznawana za prawdziwą ucztę dla zmysłów, zasługuje na najwyższe uznanie w świecie kina, muzyki i mody. Jednak pełne doznanie tego dzieła możliwe jest tylko w kinie, gdzie dźwięk i obraz wspólnie tworzą hymn wizualnej ekstrawagancji. Produkcja Davide Livermore to eksperyment, który z pewnością znajdzie swoją publiczność, pragnącą odkrywać granice sztuki filmowej. Jednakże, aby w pełni docenić tę nowatorską produkcję, widzowie muszą być otwarci na surrealizm i niekonwencjonalne podejście do tradycyjnej opowieści.