Film „Punkty zwrotne” to hiszpański thriller w reżyserii Davida Marquèsa, który z pewnością zainteresuje fanów tajemnic i dramatycznych napięć. Główna postać, Leo, to popularny pisarz kryminałów ukrywający się pod pseudonimem Cameron Graves. Jego prawdziwą tożsamość zna wyłącznie agentka Victoria, co dodaje dodatkowej warstwy do atmosfery pełnej sekretów i intryg.
Fabuła rozpoczyna się, gdy Leo, żyjący w odosobnieniu, jest odwiedzony przez podejrzanego mężczyznę podającego się za dziennikarza — Jotę. Ta nieoczekiwana wizyta rozwija się w pasmo kłamstw, napięcia i narastających gróźb. Tajemniczy Jota, w którego wciela się José Coronado, wydaje się wiedzieć o Leo więcej, niż ktokolwiek by przypuszczał, co powoduje, że Leo, grany przez Diego Perettiego, czuje się coraz bardziej osaczony i niepewny.
Interesującym zabiegiem narracyjnym jest sposób ukazywania relacji między głównymi bohaterami, a zwłaszcza siatka kłamstw, które Jota zdaje się oplatać wokół Leo. To czyni film bardziej złożonym emocjonalnie, wciągając widza w psychologiczną grę, w której stawką wydaje się być życie i przyszłość pisarza.
Cecilia Suarez jako Victoria, agentka Leo, jest jedyną osobą świadomą prawdziwej tożsamości swojego klienta, co wprowadza kolejny level zaufania i rodzących się pytań o lojalność i motywacje postaci. Reżyserum udało się stworzyć thriller, który trzyma w napięciu dzięki umiejętnemu spleceniu mrocznego klimatu, tajemnicy i emocjonalnych zawirowań.
Jednak pomimo emocjonującej fabuły i dobrze napisanych postaci, film musi stawić czoła potencjalnym wyzwaniom związanym z wprowadzeniem innowacji w gatunku thrillerów. Utrzymanie świeżości i zaskakiwanie widzów może być kluczowe w ocenie „Punktów zwrotnych”, dlatego też krytycy i widzowie z niecierpliwością czekają na premierę w 2024 roku.